EN

23.05.2011 Wersja do druku

Jabłoński wie lepiej

Nie ma nic gorszego, jeśli były dyrektor zaczyna recenzować swoich następców. W podtekście kryje się zwykle myślenie: "a ja bym to zrobił lepiej!" - list Macieja Jabłońskiego, dyrektora Teatru Wielkiego w Poznaniu w latach 90., do Gazety Wyborczej, w sprawie Iwony Hossy, komentuje Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

W obronie zwolnionej dyscyplinarnie śpiewaczki Teatru Wielkiego w Poznaniu Iwony Hossy na łamach środowej "Gazety Wyborczej" stanął Maciej Jabłoński, muzykolog z UAM, a w latach 1992-1994 dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego w Poznaniu. Obrona to iście faryzejska, bo jest li tylko pretekstem do tego, aby uderzyć w dyrektora Michała Znanieckiego i jego poprzednika - Sławomira Pietrasa. "Zwolnienie Iwony Hossy jest nie tylko bulwersującym faktem i strawą dla mediów. Jest również ogromną stratą dla teatru, dla widzów (...). Zwolnienie Hossy ma jeszcze drugi wymiar, bardziej ogólny. Dotyczy wprowadzonego przez obecną dyrekcję mechanizmu marginalizowania najlepszych miejscowych śpiewaków" - pisze Jabłoński. Strata wielka. Zgadzam się. Ale doskonale pamiętam, kto śpiewał, a kto nie śpiewał za dyrekcji Jabłońskiego. Wspomniana w felietonie Jabłońskiego Joanna Kozłowska, czy nieżyjący Wojciech Drabowicz częściej wychodzili wtedy na scenę Teatru

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jabłoński wie lepiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski online

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

23.05.2011