EN

10.02.2017 Wersja do druku

Ja to mam mój serial

Czy faktycznie "Artyści" przynieśli oczekiwany od lat przełom w dziedzinie polskich produkcji telewizyjnych i czy określenie "polski serial" może wreszcie nie być pejoratywne? - pyta Agnieszka Rataj w Teatrze.

O "Artystach", serialu Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego realizowanym dla Telewizji Polskiej, zrobiło się głośno na długo przed faktyczną premierą we wrześniu 2016 roku. Oto początkowo skandalizujący, dziś już raczej funkcjonujący w mainstreamie duet teatralny wkraczał do świata telewizji. Do tego biorąc się od razu za jeden z najpopularniejszych dzisiaj gatunków tego medium. Oczekiwania były wysokie, a serial jeszcze przed premierą niektórzy recenzenci okrzyknęli najlepszą produkcją telewizyjną od lat. Atmosferę wokół przedsięwzięcia podgrzewała rzeczywistość. W październiku 2015 roku wybory parlamentarne wygrało Prawo i Sprawiedliwość, zapowiadając zmiany na stanowiskach w mediach publicznych. Zdjęcia do serialu realizowane były od grudnia 2015 do lutego 2016, a w grudniu 2015 szef telewizyjnej Dwójki Jerzy Kapuściński, zamawiający u Strzępki i Demirskiego "Artystów", podał się do dymisji w reakcji na uchwalenie przez PiS noweliz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 1

Autor:

Agnieszka Rataj

Data:

10.02.2017