Stary pawilon handlowy na legnickim osiedlu Piekary przeżywa drugą młodość. Sprzedawano w nim chleb i mleko, a po latach stał się sceną Teatru im. Modrzejewskiej. W sobotę [22 stycznia] zobaczymy tu drugą już premierę - "Urojenia" Pawła Jurka [na zdjęciu] w reżyserii Tomasza Sobczaka.
Nie wiem, ilu mieszkańców piekarskich bloków zasiada regularnie przed telewizorami, by obejrzeć reality show. Pewnie nawet ci, których nie bawiły losy Frytki z "Big Brothera" czy uczestników "Baru", nie uniknęli choćby krótkich rozmów ze znajomymi o najpopularniejszych bohaterach szklanych ekranów. Bohaterowie "Urojeń" - premiery przygotowanej na Piekarach - to dwoje młodych ludzi wychowanych na reality show i kolorowych, pustych jak wydmuszka czasopismach. Marzą o wielkiej karierze w stylu "Big Brothera" - zdobytej bez większego wysiłku, na skróty. Światła jupiterów i wielkie pieniądze są szczytem ich ambicji. Może jednak gdzieś tam głęboko w duszy ukrywają smutek i żal, że te ich marzenia są takie malutkie, skoro w kółko powtarzają "nie wstydzę się"? "Dzień dobry, mam na imię Anika, mam raka i wcale się tego nie wstydzę. Mam nadzieję, że dzięki niemu bardziej rozwinie się moja kariera w mediach. Za sto złotych możecie mnie dotknąć