EN

22.04.2012 Wersja do druku

Ja Chórem

Już sam fakt zabrania głosu bywa obsceniczny. Zwłaszcza jeśli zabierają go osoby nieuprawnione, czytaj: anonimowe, osoby, których i o których wcześniej nie słyszano. Zabranie głosu po raz pierwszy jest obsceniczne szczególnie wtedy, kiedy jest przekroczeniem wstydu, wyrwaniem się z niewidzialności, zerwaniem paktu milczenia.
Nieskromne jest przywiązanie do własnej indywidualności, podkreślanie cech fizycznych, manifestowanie osobowości, a zarazem deklarowanie: TU MÓWI CHÓR.

- piszą w Dialogu Krystyna Duniec i Joanna Krakowska.

Chór Kobiet mówi: Posłuchajcie chóru Jak wypluwa zalegający w gardle piasek Jak zabiera głos 1. Już sam fakt zabrania głosu bywa obsceniczny. Zwłaszcza jeśli zabierają go osoby nieuprawnione, czytaj: anonimowe, osoby, których i o których wcześniej nie słyszano. Zabranie głosu po raz pierwszy jest obsceniczne szczególnie wtedy, kiedy jest przekroczeniem wstydu, wyrwaniem się z niewidzialności, zerwaniem paktu milczenia. Nieprzyzwoite jest zabieranie głosu we własnej sprawie i imperatyw, by uczynić ją wspólną. Nieobyczajne jest wystawianie się na widok publiczny i mówienie: "ja", mówienie "to moje doświadczenie", mówienie "to moje ciało, którego nie dam skolonizować, poddając się opresji cudzego spojrzenia i cudzej oceny". Bezwstydne jest nadawanie cudzym tekstom od Sofoklesa po Elfriede Jelinek charakteru osobistego, mieszanie tych tekstów z własnym szeptem i krzykiem, przeplatanie ich ze sobą, wyśpiewywanie, a zarazem ich używanie po swoje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ja Chórem

Źródło:

Materiał nadesłany

Dialog nr 1/2012

Autor:

Krystyna Duniec, Joanna Krakowska

Data:

22.04.2012