Wrażenia, emocje i odczucia po inscenizacji "Iwony, księżniczki Burgunda" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego z Teatru Kochanowskiego w Opolu na Tekturze Opolskiej przedstawią piętnastolatkowie, którzy mieli okazję zobaczyć opolską inscenizację.
Trwa 38. festiwal teatralny Klasyka Polska 2013. "Mowa jest srebrem, a milczenie złotem". I to właśnie na złoto zasługuje Iwona. Spektakl był wykonany w sposób zupełnie odbiegający od zwykłych przedstawień, gdzie aktorzy chodzą po scenie i rozmawiają. Tutaj widownia nie widziała aktorów, lecz ich grę na żywo, która była filmowana i puszczana na ekranie. W sztuce interesujące było milczenie Iwony, które nadało całości jeszcze bardziej groteskowego nastroju. Cała gra aktorska była doskonała i szczera. Jest to sztuka bardzo ciężka, niewiele z niej zrozumiałem. Jednak cieszę się, że przyszedłem. Maciej Krzeszowiec Wczoraj dzięki naszemu nauczycielowi, który ,,przymusił'' nas do wyjścia do teatru, wraz z kolegami z klasy zobaczyłem niezwykle interesującą inscenizację dramatu Witolda Gombrowicza ,,Iwona, księżniczka Burgunda''. Jeśli mam być w stu procentach szczery, nie zrozumiałem zbyt wiele, jednak i tak byłem pod ogromnym wrażenie