Halina Mikołajska jest nie tylko świetną aktorką. "Iwona, księżniczka Burgunda" Gombrowicza (Teatr Dramatyczny w Warszawie, scenografia - Andrzej Sadowski, muzyka - Augustyn Bloch), debiut reżyserski Mikołajskiej - już trzeci miesiąc wywołuje na widowni szalone wybuchy śmiechu swym podwójnym humorem. Po pierwsze zaśmiewają się ci, których bawi humor sytuacyjny. Po drugie - śmieją się (mniej liczni) wielbiciele gorzkiego humoru Gombrowicza, który w sztuce "Iwona" jak i w powieści "Ferdydurke" zdziera z ludzi nałożone przez nich dobrowolnie lub wciśnięte im przemocą przez otoczenie - maski.
Źródło:
Materiał nadesłany
Kobieta i Życie nr 4
Data:
01.02.1958