"Rodzinny show" w reż. Macieja Pieprzycy w Teatrze Telewizji. Pisze Paweł Stangret w Teatrze.
Słowa porannej mantry Joe Giddeona, bohatera "Całego tego zgiełku" Boba Fosse'a, doskonale pasują do najnowszej premiery Teatru Telewizji. Tyle tylko, że on myślał o teatrze, a rodzina Cooganów robi spektakl z siebie. "Rodzinny show" w reżyserii Macieja Pieprzycy to zrealizowany na podstawie dramatu Petera Quiltera spektakl o telewizji. Tytuł znakomicie oddaje główne napięcie przedstawienia - chodzi w nim zarówno o show, jak i o rodzinę. Bohaterowie to ludzie znani, celebryci, którzy jednak lata obecności na ekranach i łamach brukowców już mają za sobą. Ojciec (Krzysztof Globisz), były gwiazdor, przed laty prowadził kiczowaty teleturniej "Rzuć kostką". Teraz wspomina czasy dawnej świetności. Ogląda nagrania swoich starych programów i analizuje, co by mógł zmienić we własnym wizerunku, żeby znów zaistnieć. Z chęcią wystąpiłby nawet w programie"Big Brother Gwiazd", jednak jego telefon ciągle milczy. Matka (Danuta Stenka) jest byłą piosenkark