EN

25.11.1990 Wersja do druku

Irydion Zygmunta Krasińskiego

Współczesny Rzym oglądany oczami przeciętnego turysty przypomina gigantyczny antykwariat zagracony eksponatami z różnych epok. Olbrzymie targowisko starożytności przecinają hałaśliwe arterie europejskiej metropolii. Ruiny minionych cywilizacji sterczą posępnie wśród nowoczesnych hoteli, banków i ekskluzywnych sklepów odarte ze swej tajemniczej aury. 150 lat temu stukot końskich kopyt i nawoływania przekupniów nie płoszyły duchów nawiedzających stare mur. Drogi wiodły podobnie jak dziś do miejsca wśród rzymskich ruin, z którego nie uleciała jeszcze siła witalna - na centralny plac chrześcijańskiego świata. Jeśli dodamy, że przewodnikiem po ulicach Wiecznego Miasta był Adam Mickiewicz, a oprowadzanym trzeci z wielkiej trójcy wieszczów - Zygmunt Krasiński - dotrzemy do źródła wizji, którą ten ostatni zawarł w "Irydionie". Rzym podziałał na romantyczną wyobraźnię 21-letniego poety jak gotowa dekoracja do dramatu, wysnutego z historii Hella

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Irydion Zygmunta Krasińskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Antena nr 49

Autor:

Anna Zielińska

Data:

25.11.1990

Realizacje repertuarowe