Po kolejnych inscenizacjach "Nie-Boskiej komedii", po wznowieniu tekstów znanych i udostępnieniu prawie całej korespondencji Zygmunta Krasińskiego można by już dzisiaj postawić tezy o jego nieobecności we współczesnej kulturze polskiej, w świadomości współczesnych Polaków. A jednak jest to obecność jakby połowiczna, przytłumiona. Okazało się bowiem, że rewidując w naiwny sposób pozycję Krasińskiego jako trzeciego wieszcza, nie bez powołania się na jego własną ocenę ("Bóg mi odmówił tej anielskiej miary..."), zaniedbaliśmy kiedyś obcowania z niepokojem myśli stanowiącej najważniejszy żywioł jego dzieła. Nie słowo, nie wyobraźnia, ale myśl i historia, skłębione w ogniu sprzeczności decydują o znaczeniu Krasińskiego, jak mogliśmy się przekonać dzięki telewizyjnej inscenizacji "Irydiona" zaprezentowanej przez Jana Englerta. Trzeba wielkie odwagi, aby sięgnąć po ten właśnie "dramat nierozwiązanych sprzeczności" - w takich kategor
Tytuł oryginalny
Irydion - wiwisekcja
Źródło:
Materiał nadesłany
Antena nr 5