Jest to trzecia powojenna inscenizacja poematu dramatycznego pt. "Irydion" Zygmunta Krasińskiego (w 1958 r. w krakowskim Starym Teatrze, w 1966 w warszawskim Teatrze Polskim), a czternasta w ogóle. (Polska prapremiera odbyła się 19 listopada 1908 w Łodzi). Zawarta w nim koncepcja drogi do wolności, postulat doskonalenia się wewnętrznego jako podstawowy "kamień filozoficzny" osiągnięcia pełni wolnego bytu, osąd wszelkiej walki zbrojnej, której motorem jest tylko zemsta, wreszcie stosunek poety do wydarzeń polskich z 1831 r. - to przecież jeszcze niecały portfel problematyki dzieła. Dlaczego musi u Krasińskiego przegrać Irydion (tak atrakcyjny przecież dla romantyków "duch mściciel"? Krasiński daje odpowiedź niedwuznaczną: najbardziej szlachetny bunt, oparty tylko na negacji, bez programu pozytywnego na później - skazany jest na klęskę. Przychodzi "za wcześnie". To "za wcześnie" oznacza też: kiedy jeszcze nie zwyciężyła idea powszechnej miłości. Ja
Tytuł oryginalny
"Irydion" w Łódzkim Teatrze im. Jaracza
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne Nr 127