Niniejsza powieść pomyślana jest w trzecim wieku po Chrystusie. - Stan państwa rzymskiego w tych latach był stanem konania - rozwiązywania się - dezorganizacji. - Wszystko co niegdyś było życiem jego, co sprawiało ruch jego postępowy i byt, teraz wracało w nicość, w wieczność, słowem umierało - przetwarzało się. - Trzy systemata stały obok siebie... pisze sam Zygmunt Krasiński w przypisach do "Irydiona". Popisując się znakomitą erudycją (niektórzy krytycy uważają nawet, że nadmiernie) kreśli wieszcz w dramacie obraz tego konania. Ale, jak sam zaznacza, chodzi mu nie tylko o zdegradowany wizerunek samego Rzymu - imperium, ale również próbujących odzyskać dawno zapomniane czasy wielkości Greków i rosnący w siłę świat chrześcijan. Tytułowy bohater chce za wszelką cenę - nawet zdrady - przyspieszyć upadek kolosa, szerząc destrukcję od wewnątrz. Ten dobrze znany motyw Mickiewiczowskiego Wallenroda Krasiński pogłębia i nadaje mu bardziej
Tytuł oryginalny
"Irydion" po latach
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 280