EN

17.03.1970 Wersja do druku

Irydion i... wanna

Wystawiony w Teatrze im. Jaracza "Irydion" Krasińskiego w bardzo interesującej inscenizacji i scenografii Jerzego Grzegorzewskiego, znalazł pełne uznanie prasy i - co ważniejsze - publiczności. Niemniej niektóre fragmenty tego spektaklu zaskakują nieco tradycjonalistę: na przykład ten, kiedy to ni stąd ni zowąd zjawia się na scenie wanna, z której potem wychodzi... cesarz Heliogabal. W związku z tym w Klubie Dziennikarza, który jest kuźnią dowcipów, urodziła się też taka aktualna fraszka: "Reżyser, za efektem goniąc nieustannie, udziwnił "Irydiona"... wykąpał go w wannie..."

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Irydion i... wanna

Źródło:

Materiał nadesłany

Dzinnik Łódzki Nr 64

Autor:

M. J.

Data:

17.03.1970

Realizacje repertuarowe