"Hamlet" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego z Narodowego Starego Teatru w Krakowie i "Juliusz Cezar" w reż. Romeo Castellucciego Societas Raffaello Sanzio z Włoch na XX Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Piszą Grażyna Antoniewicz i Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Na tegorocznym Festiwalu Szekspirowskim, który rozpoczął się w miniony piątek, pojawi się wielu Hamletów. Przyjechali z Izraela, Iranu, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Zobaczyliśmy już "Hamleta" [na zdjęciu] z Narodowego Starego Teatru w Krakowie w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego. Spektakl podzielił widownię. Przeciwnicy protestowali przeciwko dopisywaniu Szekspirowi cudzych tekstów, czemu można się dziwić, przecież to nic nowego. Twórcy ze świata bezceremonialnie poczynają sobie z mistrzem ze Stratfordu, dopisują mu lub wyrzucają tekst, czasami zostawiając tak naprawdę jedynie tytuł sztuki. Łotewski Teatr Liepaja pokazał na gdańskim festiwalu przed laty historię najsłynniejszych kochanków z Werony. Reżyser Galina Poliszuk akcję "Romeo i Julia. Mit" umieściła częściowo w... akwarium. Więc nie ma się co irytować na przerabianie starych mistrzów, zwłaszcza kiedy powstaje spektakl interesujący, a taki jest krakowski "Hamlet". Z dramatu,