"Pelikan, czyli pożegnanie mięsa" w reż. Natalii Korczakowskiej w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Marek Osajda w Kurierze Szczeciński.
"Pelikan" to jedna z mniej popularnych sztuk geniusza szwedzkiego dramatu Johana Augusta Strindberga. Ale tak samo jak te bardziej u nas znane, choćby "Taniec śmierci", "Ojciec" czy "Panna Julia", odsłania tajniki ludzkiej natury. Autor uznawany za ojca szwedzkiego nowoczesnego języka literackiego z brutalną, charakterystyczną dla niego, szczerością pokazuje bardzo intymny świat kreowanych przez siebie postaci. W taką "przestrzeń" stworzoną przez Strindberga wkracza odważnie Natalia Korczakowska, reprezentantka młodego pokolenia utalentowanych twórców polskiego teatru, która wyreżyserowała najnowszą premierę w szczecińskim Teatrze Współczesnym pt. "Pelikan, czyli pożegnanie mięsa". To przedstawienie nie jest jednak tylko realizacją dramatu szwedzkiego dramaturga. Wręcz przeciwnie, to autorski komentarz reżyserki do poruszanych w tej sztuce problemów. "Pelikan" to niejedyny zresztą tekst przedstawienia, którego premiera odbyła się w minioną sobo