"Sofia de Magico" w reż. Łukasza Czuja w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Maleńka Nova Scena Teatru Roma sprzyja rozrywce dla dorosłych. Łatwo można tu wyczarować atmosferę berlińskich kabaretów z poprzedniego wieku, w których drażniło się mieszczucha i świntuszyło do woli. A kiedy doda się współczesną umiejętność łamania tabu, obrazoburcze, ale inteligentne teksty, wisielczy humor Rolanda Topora i zanurzy całość w surrealistycznej poetyce, powstanie przepis na artystyczny sukces. Taka jest szalona "Sofia de Magico". Podstawą spektaklu w Romie stały się piosenki znanej także z występów w Polsce ekscentrycznej brytyjskiej grupy The Tiger Lillies w świetnym przekładzie Michała Chludzińskiego. Ich twórca, wokalista Martyn Jacques, uwielbia właśnie drażnić i prowokować publiczność. Reżyser i autor scenariusza Łukasz Czuj dodał fragmenty tekstów rumuńsko-niemieckiej pisarki Aglai Vetrenayi oraz Rolanda Topora. Tak powstała opowieść o Sofii i jej rodzicach cyrkowcach, dziejąca się na pograniczu realności