"Inteligenci" Marka Modzelewskiego w reż. Roberta Talarczyka w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.
"Inteligenci" Marka Modzelewskiego, spektakl wyreżyserowany przez Roberta Talarczyka w Teatrze Śląskim, został jeszcze w trakcie prób ochrzczony przez zespół twórców polskim "Bogiem mordu" Yasminy Rezy. Bo - tak jak tamta pamiętna sztuka, która zaistniała na wielu rodzimych scenach - też przedstawia starcie się przeciwnych światopoglądów za pomocą celnych, czasem dowcipnych, a innym razem bolesnych dialogów. Po dwóch stronach tych mentalnych biegunów stają w "Inteligentach" członkowie tej samej rodziny. Właściwie nie powinno to nikogo z nas dziwić - ludzie myślą o świecie różnie, nawet jeśli są wychowywani w podobnych warunkach. I tak też jest w rodzinie Anki i Szczepana. To małżeństwo to owi tytułowi inteligenci. Ludzie wykształceni, zajmujący się pracą umysłową, a nie fizyczną. Ona pracuje w wydawnictwie, on jest redaktorem w gazecie. Oboje mają raczej zbliżony pogląd na rzeczywistość, choć nie we wszystkich kwestiach oczywiście.