Istnieje kilka powodów, by złamać regułę i pisać o tym przedstawieniu nie czekając na telewizyjną premierę. "Nettą" do Teatru Telewizji powraca Eustachy {#os#45885}Rylski{/#}, autor najlepiej czujący i opisujący współczesną polską rzeczywistość, i Kazimierz {#os#844}Kutz{/#}, najważniejszy reżyser tej sceny, o którym można powiedzieć dokładnie to samo. "Netta" nie jest spektaklem wybitnym, a mnie trudno uwierzyć, by jakikolwiek teatr wywoływał burzę dyskusji, niewykluczone, że po emisji ktoś zechce się obrazić. I bardzo dobrze. Wtedy teatr przestaje być wewnętrzną sprawą artystów. "Netta" jest drugim spektaklem Rylskiego i Kutza. Wcześniej pracowali razem przy "Zapachu orchidei". Rylski nie pisze typowych sztuk. Sam twierdzi, że specyfika telewizyjnej formy dyktuje styl widowiska i opowiadania historii. Tworzy też na zamówienie, wiedząc kto zajmie się inscenizacją. W przypadku Rylskiego literatura znalazła sobie ideal
Tytuł oryginalny
Inteligentna prowokacja
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy Nr 48