O roli inteligencji, wydarzeniach spod Pałacu Prezydenckiego i swoim najnowszym spektaklu pt. KonradMaszyna opowiada Bartosz Szydłowski w rozmowie z Igorem Stokfiszewskim w Krytyce Politycznej.
Igor Stokfiszewski, Krytyka Polityczna: Właśnie odbyła się premiera twojego spektaklu "KonradMaszyna" na podstawie tekstu Mateusza Pakuły. Jest to mroczny monolog współczesnego Konrada, potomka bohatera "Dziadów" Adama Mickiewicza i "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego, w którym padają bardzo gorzkie słowa dotyczące kondycji współczesnej Polski. W wywiadzie, którego udzieliłeś Rafałowi Stanowskiemu, powiedziałeś, że Konrad jest dla ciebie inteligentem, który poniósł klęskę jako przewodnik po współczesnym świecie. Powiedziałeś także: "Traktuję Konrada jako metaforę porażek, które ponoszą nasze elity w przeprowadzaniu społeczeństwa przez trudne sytuacje". Kogo wskazałbyś jako reprezentantów tych "elit"? Przy jakich "trudnych sytuacjach" poniosły one największe klęski? Bartosz Szydłowski: Najłatwiej byłoby powiedzieć, że to politycy-i wtedy wszyscy poczulibyśmy się bezpieczni. Ale tak naprawdę chodzi mi o ciebie, o mnie, o naszych