"Pociągi pod specjalnym nadzorem" Bohumila Hrabala w reż. Jakuba Krofty w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Marcin Kempisty w portalu Pełna Sala.
Czech wystawiający tekst Hrabala - czy może być większa zachęta do wybrania się do teatru? Pojawienie się spektaklu "Pociągi pod specjalnym nadzorem" na deskach Teatru Dramatycznego to znakomita okazja, by po raz kolejny zderzyć się z kulturą naszych południowych sąsiadów i poszukać odpowiedzi na fundamentalne pytania dotyczące człowieczeństwa. Czy zaprezentowana historia zdobędzie serca warszawskiej widowni? Reżyser Jakub Krofta, wraz z odpowiadającą za scenografię Anetą Suskiewicz, stworzyli na scenie na Woli przestrzeń, w której w trakcie całego spektaklu nie dochodzi do jakichkolwiek zmian. Rekwizyty mają spełniać swoje podstawowe funkcje i nie należy ich odczytywać w kluczu symbolicznym. Na środku sceny stoją dwa biurka, służące do rutynowej pracy telegrafistki oraz innych pracowników prowincjonalnej stacji kolejowej. Z prawej strony szezlong, na którym można zarówno zmrużyć oko, jak również oddać się uciechom cielesnym. Po lewej str