"Symfonia oddechowa. Jaśnienie" wg koncepcji Dobrawy Borkały w Komunie// Warszawa. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie profilowym.
W czasach kiedy widzka i widz jak powietrza potrzebują w teatrze czegoś nietypowego, ten oryginalny spektakl zapiera dech. Cały zbudowany jest z oddechów, sapnięć, westchnień i innych organicznych dźwięków. Napędza go napięcie między uwypuklaniem mechaniki ludzkiego ciała i stępianiem zmysłowego odbioru rzeczywistości. To ostatnie wygrywa, kiedy w ostatnich scenach za pomocą transowych środków, ocierających się o praktyki medytacyjne, udaje się niemal uśpić publiczność. I to jest rzadka sytuacja, kiedy takie słowa są wielką pochwałą dla twórczyń i twórców spektaklu.