Chodzą po ścianach, tańczą zawieszeni na linach wysoko nad ziemią, są akrobatami, tancerzami i aktorami jednocześnie. To nie jest tradycyjny teatr czy teatr tańca, choć trzon LineActu tworzą absolwenci Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, dokładniej - Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu - pisze Joanna Drzazga w e-kalejdoskopie.
Do grupy zaliczają też muzyków i plastyków, z którymi współpracują. Na stronie internetowej piszą o sobie: "Grupę LineAct tworzą artyści wielu dziedzin sztuki. Nasza misja opiera się na poszukiwaniu nowatorskich i oryginalnych rozwiązań w tworzeniu widowiska teatralnego w przestrzeni miejskiej". Początkowo działali na Śląsku, ale od kilku lat swoje widowiska tworzą w Łodzi, a konkretnie na terenie Zakładów Przemysłów Twórczych Wi-Ma przy ul. Piłsudskiego 135. W rozmowie ze mną z wdzięcznością wspominają wiceprezesa Wi-My Stanisława Zarębę, który im tę przestrzeń udostępnił. Odpowiednie środowisko do pracy twórczej jest dla nich bardzo ważne, ponieważ inspiracją dla tego, co pokazują publiczności, jest właśnie miejsce, architektura. Nie dopasowują przestrzeni do potrzeb spektaklu, lecz budują spektakl na podstawie tego, co im podpowiada przestrzeń. Po obejrzeniu spektaklu pt. "Szczególnie ciekawe przypadki" dochodzę do wniosk