"Jasne błękitne okna" to debiut reżyserski Bogusława Lindy. Sentymentalna historia o marzeniach i miłości, z Joanną Brodzik i Beatą Kawką w rolach głównych, będzie miała swoją prapremierę w czwartek [11 stycznia] w Inowrocławiu.
Dlaczego właśnie w Inowrocławiu? Bo jedna z aktorek - Beata Kawka to rodowita inowrocławianka. - Ale to nie wszystko - podkreśla aktorka. - Szalenie zależało mi na tej inowrocławskiej prapremierze także z innego powodu. Czuję, że mam ogromny dług zaciągnięty u mieszkańców tego niewielkiego miasta. Dług wynikający nie tylko z biologicznego faktu urodzenia w tym konkretnym miejscu. Aktorka wspomina, że mając naście lat marzyła, aby jak najszybciej wyprowadzić się z Inowrocławia. - Nie myślałam o niczym innym, jak tylko o tym, żeby wyrwać się z "tej dziury", jak wówczas myślałam o Inowrocławiu - wspomina. - Denerwowało mnie w nim wszystko: począwszy od małomiasteczkowej atmosfery, skończywszy na braku miejsc do zabawy. I proszę sobie wyobrazić, że gdy już się wyrwałam, gdy osiągnęłam sukces - zaczęłam mocno tęsknić. Wtedy powróciły do mnie wszystkie słowa mojej babci, mamy, moich ciotek. Po prostu z perspektywy oddalenia doceniłam,