"Czarna maska" Krzysztofa Pendereckiego poszła w świat i ma szanse stać się przebojem eksportowym polskiej sztuki operowej. Wszyscy zgadzamy się co do togo, że przedmiotem eksportu nie powinny być surowe półprodukty i rozwiązania cząstkowe - że winniśmy sprzedawać za granicę gotowe obiekty na możliwie najwyższym poziomie. Otóż poznańska "Czarna maska" Krzysztofa Pendereckiego pod kierownictwem muzycznym Mieczysława Dondajewskiego i w reżyserii Ryszarda Peryta to właśnie takie dzieło kompletne, produkt polski najwyższej jakości, który winien być nie tylko przedmiotem naszego zachwytu w kraju, ale także wysoko kwalifikowanym dziełem eksportowym, na którym - zanim przejdzie do historii polskiego teatru muzycznego - moglibyśmy porządnie zarobić. "Czarna maskę" oglądałem kilkanaście razy, na co dzień i od święta, z widowni i od strony kulis podczas intensywnych prób - po co wiec teraz pojechałem za nią do Krakowa?' Ano, by zdo
Tytuł oryginalny
Inna Czarna maska
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski nr 17