EN

13.03.2009 Wersja do druku

Indywidualny rytm

Spektakl jest wypowiedzią na temat dwuznaczności choćby najbardziej banalnych sytuacji i odnajdywaniem pomiędzy nimi indywidualnego rytmu - o "Przed południem, przed zmierzchem" w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Nowym w Łodzi pisze Marta Olejniczak z Nowej Siły Krytycznej.

Po współpracy Piotra Cieplaka z Leszkiem Bzdylem oczekiwano fuzji smaków, która byłaby połączeniem ustanawianej zawsze w szczególny sposób przez Cieplaka teatralności, jak choćby w "Słomkowym kapeluszu" czy "Utworze sentymentalnym na czterech aktorów", z dużą porcją tańca w wykonaniu grupy Dada von Bzdülöw, której Teatr Nowy w Łodzi zaproponował korzystniejsze warunki pracy niż "rodzinny" Gdańsk. W wyniku współpracy powstał spektakl "Przed południem, przed zmierzchem". Przez ponad godzinę widz obserwuje małe mieszkanie ze zwykłym oknem, lampką i doniczkową palemką-miniaturką. Nie byłoby w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie metalowa konstrukcja zaznaczająca architekturę przestrzeni, która jak w "Dogville" Larsa von Triera zawiera w sobie jedynie linie, umownie wyznaczające ramy pokoi, w które można włożyć przenikające się, podobnie jak ściany dekoracji (Andrzej Witkowski), obrazy. Tworzy je pięcioro tancerzy. Kolejne sceny spektaklu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Marta Olejniczak

Data:

13.03.2009

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe