PIERWSZE trzy dni V Warszawskich Spotkań Teatralnych służyły prezentacji stołecznej publiczności dwóch wybitnych indywidualności polskiego teatru: Jerzego Krasowskiego i Konrada Swinarskiego. Artyści ci pracują ostatnimi czasy przeważnie poza stolicą i trzeba dopiero wielkiego spotkaniowego dzwonu, żebyśmy mogli obejrzeć inscenizacje, których sława dotarła do Warszawy długo przed nimi samymi. Tak na przykład sława wrocławskiej "Zemsty", którą w Teatrze Polskim wyreżyserował Jerzy Krasowski, miała czas dawno już dotrzeć i dobrze się zadomowić, premiera bowiem Fredrowskiego arcydzieła odbyła się 1 marca 1968 roku. Fama owa mówiła, że Krasowski nader obrazoburczo podszedł do narodowej świętości teatralnej, jaką przez lata ugruntowanej tradycji nieomal stała się "Zemsta". Ale co najdziwniejsza, mało kto się oburzał. Ha, coś się widać zmieniło u nas, którzy tak "lubimy pomniki". Zaś pomnik piśmienn
Tytuł oryginalny
Indywidualności
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych