"Chwila nieuwagi" w reż. Jerzego Bończaka w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Krzysztof Blinkiewicz w Gazecie Wyborczej - Płock.
Każdy ma swojego anioła stróża, ale też i demona, który wodzi go na pokuszenie. Księgowy Walter Szum dowiedział się o tym, niechcący, w spektakularny sposób. Bo to była tylko "chwila nieuwagi". Teatr Dramatyczny zaprosił na nowy spektakl. W sobotę premierę miała "Chwila nieuwagi", można ją było obejrzeć także w niedzielny wieczór. Farsa brytyjskiego autora Iana Ogilvy została wyreżyserowana przez Jerzego Bończaka na podstawie przekładu Elżbiety Woźniak. Główną postacią sztuki jest Walter, zaniedbany, samotny księgowy, żyjący w otchłani swoich lęków. Gra go z powodzeniem Łukasz Mąka. Już w pierwszej scenie odwiedza go "śmierdzący włóczęga" - odpowiedzialna za kostiumy Ewa Borowik tak sprawnie ucharakteryzowała Jacka Mąkę, że Walter, wypominający włóczędze odór brzmiał nad wyraz przekonująco. Walter użył aż swojego - wygranego w konkursie - gwizdka, by wezwać na pomoc policjanta. Keats (gra go Mariusz Pogonowski) ma w sobie