"Sześć polskich mów: Beck/1939" w reż. Michała Zadary w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.
Najpierw chciałbym złożyć gratulacje twórcom projektu. Michał Zadara sięgnął po teksty, które w teatrze nie mają praktycznie żadnej tradycji inscenizacyjnej. ,,Sześć polskich mów" ma stanowić inspirację dla mającego powstać za dwa lata przedstawienia. Przedsięwzięcie to jest o tyle wyjątkowe, że nawiązuje do sztuki retoryki. Dziedzina, która zdawała się być już akademickim anachronizmem, wybrzmiewa na nowo. Zresztą czy kunszt wymowy nie jest kategorią ściśle teatralną, a polityka olbrzymią sceną? Nie można traktować ,,Sześciu" jako przedstawienia. Bardziej przypomina to seminarium. Zadara zaprosił do debaty profesora Marka Kornata, doktora Marka Kochana i swojego dramaturga, doktora Daniela Przastka. ,,Beck" był pierwszą częścią z cyklu, na którym byłem, dlatego ciężko mi znaleźć porównanie z wcześniejszym ,,Piłsudskim". W trakcie dwugodzinnego spotkania pojawiła się krótka etiuda z wykorzystaniem przemówienia Becka. Może on