Nowym po Waldemarze Matuszewskim dyrektorem Teatru Polskiego w Poznaniu został Paweł Wodziński, jego zastępcą - Paweł Łysak. Nazwiska szefów poznańskiej sceny od minionej niedzieli nie są anonimowe dla zielonogórskiej publiczności, która mogła zobaczyć sztukę Marka Ravenhilla "Shopping and fucking" w tłumaczeniu i realizacj obu panów. Widownia sceny im. S. Cynarskiego najpierw zapełniła się do ostatniego fotela. Po przerwie na przedstawieniu warszawskiego Teatru Rozmaitości zrobiło się luźniej. Dlaczego? Tematyka i forma spektaklu nie należą do wymarzonych propozycji na niedzielny wieczór: to pewne. W przestrzeni wydzielonej pomiędzy widownią, której część zasiada na krzesłach w głębi sceny, oglądamy czarniejszą stronę życia. Pokazaną bez niedomówień, owijania w bawełnę, kropkowania brzydkich wyrazów i czynności, jakie teatr zwykł omijać, lub traktować umownie. Są narkotyki, zawikłane związki gejów, seks, dilerzy, polska łacina
Tytuł oryginalny
Imperium pod celofanem
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Lubuska nr 92