EN

2.04.2010 Wersja do druku

Imitacja

"Kubuś Fatalista i jego pan" w reż. Krzysztofa Stelmaszyka w Och-Teatrze w Warszawie. Piszer Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.

"Kubuś Fatalista i jego pan" w spektaklu warszawskiej Montowni stracił cały swój urok i poczucie humoru. Widowisko Krzysztofa Stelmaszyka to mimowolna antyreklama świetnego skądinąd zespołu. Kibicuję ludziom z Montowni za to, że pozostali wierni samym sobie. Kiedy na początku lat 90. przygotowali jeszcze w kole naukowym warszawskiej Szkoły Teatralnej olśniewającą debiutancką "Zabawę" Mrożka, polski teatr wyglądał całkiem inaczej niż dziś. Sukces dodał im odwagi, dlatego zamiast zabiegać o etaty, postanowili zostać razem. I tak to trwa do dziś, w różnych miejscach i z różnymi reżyserami. I chociaż Rafał Rutkowski, Adam Krawczuk, Maciej Wierzbicki i nieobecny w "Kubusiu..." Marcin Perchuć pojawiają się czasem na ekranach i gościnnie biorą udział w przedstawieniach tu i ówdzie, na pierwszym miejscu stawiają macierzysty zespół. Już choćby za to należy im się szacunek. W dorobku Montowni łatwo odnaleźć zarówno spektakle znakomite, jak i t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Imitacja

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Gazeta Prawna nr 65 - Kultura

Autor:

Jacek Wakar

Data:

02.04.2010

Realizacje repertuarowe