O takich przedstawieniach mówi się, że są blisko codzienności. Tak blisko, że czujemy na plecach jej oddech. Do domu wraca córka w ciąży (gra ją Monika Krzywkowska) ze swoim chłopakiem. Nie mają gdzie się podziać. W tej ciężkiej atmosferze następuje seria spięć między chorą matką, ospałym, zaharowanym ojcem, wścibską siostrą, przyszłym zięciem i dawnym narzeczonym, który mieszka obok. Reżyserce Agnieszce Glińskiej udało się osiągnąć niemal dokumentalny efekt. Ponadgodzinny odcinek zwykłego, szarego życia. Ale ile tu pulsujących podskórnych napięć i prawdziwych emocji. Stąd w teatrze na każdym przedstawieniu tłumy młodych widzów.
Tytuł oryginalny
Imię Jona Fossego w Teatrze Współczesnym w Warszawie
Źródło:
Materiał nadesłany
Twój Styl nr 11
Data:
01.11.2001