EN

28.02.2013 Wersja do druku

Imagine there's no heaven

"Część pierwsza: Bóg" w reż. Radosława Rychcika w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Alicja Müller w Teatraliach.

"Bohater jest wkurwiony. Na to, że nie może Go znaleźć. Na słońce na pustym, błękitnym niebie. Na choroby nerek. Na matki upośledzonych dzieci. Na to, że nikt już nie pamięta o Charliem Parkerze, najwspanialszym saksofoniście w historii jazzu. Na zdjęcie Sartre'a, które spada ze ściany i uniemożliwia tym samym rytualny dialog (Jean-Paul Sartre, powieściopisarz, dramaturg, eseista i filozof francuski, okazuje się zwykłym "chujem"). Na to, że ludzi, do których mówi, zdaje się nie przerażać deszcz kamieni, przecież prawdopodobny. Na samotność. Na to, że świat, bezmyślnie i głupio, a na dodatek jednomyślnie, nie boi się nieba." Początek monodramu "Część I: Bóg" w reżyserii Radosława Rychcika przypomina artystyczną instalację - pod wyklejoną rozmaitymi nieświętymi obrazkami ścianą bezgłośnie leży i jakby umiera domniemany twórca tego kolażu (Bohater). I nie wiadomo, czy to ciągle pokój, czy już może metafora. Bo co to za dom? Czyj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Imagine there's no heaven

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatralia Nr 48/26.02.13

Autor:

Alicja Müller

Data:

28.02.2013

Realizacje repertuarowe