Ciekawe, że aż tak bardzo się publiczności podobało, bo biorąc pod uwagę i awangardowość tej wiedeńskiej sceny a i możliwości, jakie dawał tekst, wszystko zostało pokazane dość konserwatywnie i wyjątkowo pruderyjnie - o spektaklu "Im Hertzen der Gewalt" w Schauspielhaus Wiedeń pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.
Autor ma 27 lat, jest gwiazdą literatury europejskiej, jego debiutancka powieść sprzedała się w 300 tysiącach egzemplarzy, została nominowana do Goncourtów, przetłumaczona na wiele języków itd. Spektakl w Schauspielhaus powstał na podstawie znanej także w Polsce autobiograficznej książki autora - "Historia przemocy". Otóż mamy wigilię, bohater poznaje arabskiego przyjaciela, z którym uprawia seks, przy czym czwarty raz tej nocy jest wymuszonym bronią gwałtem, do którego dochodzi, kiedy Louis odkrywa, że kochanek ukradł mu telefon, a narratorką opowieści, chorusem, jest siostra Louisa, która tę historię - o gwałcie, o reakcji policji, o upokorzeniach, jakie Louis przeżył - opowiada nieobecnemu zresztą mężowi. Gdyby nie zabawa obrotową sceną i pudełkowymi dekoracjami, teatru w tym spektaklu nie byłoby zbyt wiele, mimo to trójka faktycznie sprawnych aktorów wychodziła do ukłonów aż pięciokrotnie. Ciekawe, że aż tak bardzo się publiczno