"Hamlet" Williama Shakespeare'a w reż. Piotra Waligórskiego w Teatrze im. Solskiego w Tarnowie. Pisze Beata Stelmach-Kutrzuba w Temi.
Inscenizacja "Hamleta" w Teatrze im. L. Solskiego w Tarnowie, której premiera uświetniła obchody Międzynarodowego Dnia Teatru, potężnie zaskoczyła widzów, spektakl bowiem daleko odbiega od pierwowzoru dramatycznego i więcej w nim wizji reżysera Piotra Waligórskiego niż Szekspirowskiej fabuły. Twórca przedstawienia, tnąc tekst, założył ponadto powszechną wśród publiczności jego znajomość, bo bez niej akcja na scenie przynajmniej w kilku kwestiach pozostaje niejasna. Jeśli jednak zaakceptujemy zamieszanie w przebiegu zdarzeń i brak wierności pióru genialnego brytyjskiego dramaturga, to pięknie plastycznie i muzycznie oprawione widowisko przeniesie nas bez przeszkód w dziwaczny kosmiczny świat i psychodeliczne klimaty, które mogą zafascynować. Tyle tylko, że nie jest to "Hamlet" Wiliama Szekspira. Niewątpliwie słynny dramat otwiera szerokie możliwości dla różnorodnych interpretacji, głównie dlatego, że ta opowieść o zdradzie, zemście, nami�