EN

6.01.1978 Wersja do druku

Ile dialogów?

Można przypuszczać, że "Życiorys" K. Kieślowskiego przemierzy całą teatralną mapę naszego kraju, podobnie, jak choćby "Protokół z pew­nego zebrania" Gelmana. Można tak przypuszczać, ponieważ jest to je­den z tych utworów, na które czekamy. Współczesny temat, ważne tre­ści, ostro postawiona problematyka moralna - to atuty, decydujące o zainteresowaniu i powodzeniu. A WRESZCIE temat zakładu pracy, funkcjonowania na jego terenie in­stancji partyjnej, nie znalazł dotąd w naszej literaturze dramatycznej cieka­wej artystycznie realizacji. Kieślowski jest więc rodzajem forpoczty. Ryszard Smożewski na afiszu w tar­nowskim Teatrze im. L. Solskiego informuje - "Życiorys" nie jest spektaklem, leci najprostszym kontaktem teatru z wido­wnią: aktorzy przeczytają tekst godny wysłuchania. Jest to więc zaledwie spot­kanie ludzi, ale spotkanie na temat ważny. Warto więc je podjąć. Smożewski-dziennikarz, jak łatwo zrozumieć to wyznanie, zdominował Smoże

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ile dialogów?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Południowa nr 5

Autor:

Bogdan Tosza

Data:

06.01.1978

Realizacje repertuarowe