Rozmowa z Krzysztofem Babickim, reżyserem spektaklu, dyrektorem artystycznym Teatru Osterwy. - Małgorzata Gnot: Zło władzy to temat, który fascynuje najtęższe umysły. Noblista Albert Camus porusza ten problem przywołując w dramacie postać Caliguli - młodocianego rzymskiego cesarza, który szaleństwami swego krótkiego panowania zadziwił świat. Jaka to opowieść? - Krzysztof Babicki: Grupa młodych ludzi - przyjaciół Caliguli - na skutek niespodziewanych zwrotów losu obejmuje władzę w państwie do szczętu skorumpowanym, gdzie od lat rządzą te same elity, które się od czasu do czasu wzajemnie zmieniają. Nienawidzą się, niszczą, nie przestrzegają w polityce żadnych reguł gry, choć usta mają pełne tyrad o moralności. Młodzi chcą oczywiście zmienić zastany świat. Myślą o państwie idealistycznie, idealistą jest sam Caligula. - Co na to starzy? - Oczywiście przygotowują przewrót. Początkowo pobłażliwie traktują młodego cesarza - artys
Tytuł oryginalny
Igrzyska władzy
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Lubelski nr 260