Piękna Joasią, młoda żonka miejscowego notariusza, wyraźnie jest znudzona zarówno karesami, jak i scenami zazdrości męża. I właściwie nie bardzo już wiadomo, czy więcej bawi ją oszukiwanie go na każdym kroku, czy aktualny romans z jurnym oficerem stacjonujących w pobliżu dragonów. Marta Lipińska daje zresztą na to jednoznaczną odpowiedź. W jej interpretacji widzimy kobietkę dobrze wprawioną w sztuce udawania, znającą siłę swoich słodkich minek i z góry świadomą własnej wygranej. Tak pokazana Joanna pozwala nawet podejrzewać, że Clavaroche nie uosabia pierwszego wykroczenia kapryśnej pani domu przeciwko świętym zasadom wierności małżeńskiej. Nie ukrywa także przed, nami, że i nim, nie jest już zbytnio, przejęta. Dużo bardziej od rzeczywistych pokus łóżkowych emocjonuje ją bowiem sama gra, owo niemal perwersyjne balansowanie na skraju przepaści, nocne tajemne spotkania i pokątnie wymieniane uściski pod1 bokiem albo nadto ufnego, albo
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr, nr 1