EN

20.03.2013 Wersja do druku

Idzie Grześ...

"Lokomotywa" w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Stolicy.

Idzie Grześ... ...przez wieś. Sławomir Pacek z grającym bączkiem w rękach gramoli się z szuflady, aby z tęsknotą opowiadać o Grzesiu daremnie usiłującym donieść worek piasku. Tak zaczyna się parada wiecznie żywych wierszyków Juliana Tuwima dla dzieci w spektaklu "Lokomotywa" pokazywanym na scenie Teatru Powszechnego. Rzecz toczy się u stóp toaletki, z lewej strony widać końcówkę mopa, w tyle sceny gniazdko i wtyczkę. Ktoś wypoczywa na szczotce do włosów, ktoś inny wychyla się z szuflady. Inscenizacja wyraźnie nawiązuje do "Kingsajzu" Juliusza Machulskiego, a zaludniające scenę postaci to stworki z dziecięcej wyobraźni. Czasem Piotr Cieplak niepotrzebnie ulega pokusie, aby nieco przenicować wiersze Tuwima, ale zwycięża tam, gdzie poddaje się urodzie wiersza. Cudów w tej mierze dokonuje Mariusz Benoit (z figlarnie doczepionym brzuszkiem) w żywiołowych (ale zdyscyplinowanych) interpretacjach tytułowej "Lokomotywy" i "Rzepki" na czele całego z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Idzie Grześ...

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 3/03.2013

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

20.03.2013

Realizacje repertuarowe