Pełna sala, niekryjące podczas spektaklu wzruszenia panie i kilkuminutowe oklaski po nim. Sukces.
Tak można jednym słowem podsumować premierowy spektakl pt. "Edith i Marlene", pierwsze dziecko Trzebińskiego Impresariatu Artystycznego, który obejrzeliśmy w piątek, 1 września, na scenie Sokoła. Trzebiński Impresariat Artystyczny, któremu trzebiński MGOKSiR powierzył opiekę nad sceną Sokoła, za punkt honoru postawił sobie jej ożywienie. Pomyślnie zadebiutował w tym zadaniu. Szczególnie przysłużyła się temu obecność scenicznej Edith Piaf - brawurowo zagranej przez Ewę Kopczyńską. Teraz trzeba tylko dmuchać i chuchać na to, by nastrój panujący podczas i po premierze utrzymał się na dłużej. A z tym może być już gorzej. Impresariat, jak zauważył jego szef Franciszek Wołoch, jest komercją. Aby więc były kolejne tego typu przedstawienia, musi być publiczność, która zachce je zobaczyć i zapłacić za nie. A bliskie sąsiedztwo wielkich i popularnych scen teatralnych w Krakowie i na Śląsku będzie sporą przeszkodą. Ponieważ Trzebiń