EN

7.04.1963 Wersja do druku

>>Idź za Erynią...<<

Taki tytuł pierwotnie zamierzał Eliot dać swej tragedii. Ostatecznie weszła ona na scenę londyńską w 1939 r. pt. The Family Reunion, na scenę zaś Teatru Dramatycznego w Warsza­wie - jako "Zjazd rodzinny". * W Anglii sztuka doznała kolejno i wielkich klęsk (w r. 1939), i wiel­kich triumfów (po wojnie). Z biegiem czasu utorowała sobie drogę do tea­trów zagranicznych, do międzynarodo­wej sławy - i do antologii współ­czesnego dramatu poetyckiego. Tak wielkie skoki w karierze teatralnej "Zjazdu" tłumaczy charakter sztuki. Jest to przecież rzecz wysoce ryzykow­na: ,tragedia antyczna zaszczepiona na komedii salonowej; nie współczesna interpretacja wątku Orestesa a'la Giraudoux, lecz tragedia, zaś Erynie wprowadzone są na scenę bez żartobli­wych min autora i goście rodzinnego obiadu w salonie - tworzą chór. Świadomie też naprowadza nas T. S. Eliot na motyw Orestesa. Bohater "Zjazdu rodzinnego", Harry Lord Monchensey, wraca do swego domu z du­chową ra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 14

Autor:

Irena Sławińska

Data:

07.04.1963

Realizacje repertuarowe