EN

13.04.2018 Wersja do druku

Idiom legnicki

Zespół teatralny to społeczny mikrokosmos. Jak każda zorganizowana wspólnota, miewa własny ustrój, wewnętrzne hierarchie, osobny kanon zasad i wartości. Podobno dobry zespół jest jak drzewo, które obrasta słojami kolejnych pokoleń aktorskich, wciąż pnąc się ku górze. Trzeba umieć go pielęgnować, by nie zmienił się w skamielinę i dbać o to, by rozwijał się harmonijnie - pisze Jolanta Kowalska w Dialogu.

Takim organizmem - długowiecznym i zarazem wciąż młodym, kultywującym własny etos twórczy i tożsamość ideową, jest zespół legnicki. Powstawał w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, zaczynając praktycznie od zera. Był dzieckiem polskiej transformacji - jej reformatorskiej gorączki, naiwnego optymizmu i wiary w mechanizmy rynkowej samoregulacji. Na fali przemian, które zdecentralizowały mecenat państwowy nad kulturą, oddając część instytucji pod kuratelę lokalnych władz, Teatr Dramatyczny w Legnicy przekształcono w Centrum Sztuki. Pod tym szyldem miał funkcjonować wielozadaniowy dom kultury z autonomicznym działem teatralnym. Na skutki tej operacji nie trzeba było czekać długo. Zespół był w rozsypce, Legnica stała się mekką dla aktorów wrocławskich, zwabionych możliwością dodatkowego zarobku. Repertuar teatralny regulował kolejowy rozkład jazdy - wieczorne przedstawienia grywano popołudniową porą, by przyjezdni artyści mogli

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Idiom legnicki

Źródło:

Materiał własny

www.dialog-pismo.pl

Autor:

Jolanta Kowalska

Data:

13.04.2018