Znacie? To posłuchajcie. Tygrysek i Miś mieszkają razem. Obowiązkami dzielą się sprawiedliwie. Gdy jeden idzie zdobywać pożywienie, to drugi sprząta.
Aż w ich ustabilizowane i, co tu kryć, trochę monotonne życie wdziera się przebojem ta trzecia. Świnka proponuje Tygryskowi same rozrywki. I Tygrysek się do niej przeprowadza. Bo czyż nie jest cudownie oddać się wyłącznie przyjemnościom? Gorzki śmiech dorosłych Ale do czasu. Prędzej czy później ktoś musi zacząć pracować. Na początku Tygrysek chętnie wyręcza uroczą Świnkę. Gdy jednak to wyręczanie stanie się jedynym obowiązującym podziałem ról, przypomni sobie o Misiu. Przed premierą nowego przedstawienia w Baju Pomorskim jego reżyser Ireneusz Maciejewski zapowiadał, że ma to być propozycja także dla dorosłych. I, jak widać, jest. Dowodem niech będą wybuchy śmiechu pełnoletnich widzów. Na szczęście nie są one efektem - zdarzających się w teatrach dla dzieci -grubymi nićmi szytych, pikantnych aluzji. Po prostu: dorośli tę sztukę odbierają na swój sposób, dzieci -na swój. A śmiech jest przyprawiony goryczą. Z książeczek n