"Ich czworo" w reż. Kariny Piwowarskiej w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Mirosława Kruczkiewicz w Nowościach.
Ciekawa propozycja Sezonu Polskiego w Teatrze im. Wilama Horzycy Matka wybierająca między dzieckiem a mężczyzną w "Godach życia" Przybyszewskiego, matczyno-synowskie relacje w "Śniegu" wg Witkacego i rodzina okiem Zapolskiej w "Ich czworgu"... Tak się składa, że trzy spośród sześciu propozycji jubileuszowych na 90-lecie polskiej sceny w Toruniu dotyczą relacji rodzinnych. Temat, jak widać, obchodzi reżyserów, skoro wyłuskano go nawet z filozoficznych i wielotematycznych sztuk Witkacego. Tym razem teatr zainscenizował sztukę autorki, dla której patologie międzyludzkich relacji były głównym tematem, przedstawianym wprost - bez pobłażania dla głupoty, egoizmu i obłudy. W "Ich czworgu" Gabrieli Zapolskiej mamy męża, żonę i jej kochanka, a także tę czwartą, która chętnie zaopiekuje się zdradzanym małżonkiem (pojawia się też naiwna wdowa, podkochująca się w owym kochanku). Oglądamy koszmarną "rodzinną" Wigilię z kłótnią przy stole