"I znów, i jeszcze raz" w choreogr. Ryszarda Kalinowskiego w Lubelskim Teatrze Tańca. Pisze Andrzej Molik w Kurierze Lubelskim.
Czy można tańcem wyrazić stany duszy? Działający w Centrum Kultury Lubelski Teatr Tańca dowiódł, że tak. Najnowsza produkcja teatru, "I znów, i jeszcze raz", (premiera odbyła się w piątek), to najdłuższy i najbardziej rozbudowany ze stworzonych do tej pory spektakli w choreografii Ryszarda Kalinowskiego. Trójka bohaterów poszukuje ratunku dla swojej duszy. Beata Pałka, Wojciech Kaproń i sam choreograf są absolutnie bezbłędni w przekazie tanecznym, świetni zarówno w najbardziej pociągających sekwencjach lirycznych, jak i w tych dynamicznych, oddających momenty kryzysu. Pokazują zadeklarowaną pogoń za odmianą i dążeniem - i znów, i jeszcze raz - do samonaprawy. Ich precyzyjny taniec otwiera ogromne skojarzeniowe przestrzenie i równie duże pola do interpretacji, bo każdy toczy tu swoją fascynującą, psychologiczną grę. Taneczne poszukiwanie doskonałości, sensu życia i miłości to wielki sukces wykonawców i choreografa. Z tego spektaklu m