"Wiśniowy sad" w reż. Izabelli Cywińskiej w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Ewelina Szczepanik w serwisie Teatr dla Was.
Dziewięćdziesiąt lat temu na Dąbrowskiego w Poznaniu otworzono polski teatr. Czterdzieści lat temu tę instytucję, jeszcze przedwojennego bankruta, reanimowała Izabella Cywińska, która dwadzieścia cztery lata temu zrezygnowała z posady dyrektora, by objąć tekę ministra kultury. Od tamtej pory w Poznaniu nie reżyserowała, choć ona sama i jej spektakle stały się legendą. Jubileusz Teatru Nowego stał się jednak okazją, by "Cywa" powróciła do Poznania i zrealizowała spektakl, o którym myślała od lat. Wybrała "Wiśniowy sad" Czechowa. "Wiśniowy sad" to przede wszystkim spektakl przepiękny wizualnie. Cywińska stworzyła mikroświat przypominający cmentarz - bluszcz przywodzi na myśl stare nekropolie żydowskie, jakie jeszcze tu i ówdzie ocalały w Polsce; umieszczone na nim nagrobki uświadamiają z kolei przemijanie. W centrum tego cmentarzyska, pod ogołoconymi z liści gałęziami, mieści się dom, axis mundi wszystkich bohaterów. Maszyneria scenic