"Mistrz i Małgorzata" w reż. Piotra Dąbrowskiego w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Zmęczy na pewno. Przetrzyma, aż uciekną ci wszystkie autobusy. Częstokroć zirytuje. To i owo odrze z magii. Ale - i to jest najdziwniejsze - raczej... nie znudzi. Co takiego? "Mistrz i Małgorzata" w Dramatycznym Gdy się okazało, że teatr zabiera się za adaptację jednego z najgenialniejszych dzieł literatury XX w., przyznaję, wypełzł mi na usta grymas powątpiewania. Wiadomo, każdy nosi w sobie własną wizję arcydzieła Bułhakowa i ta tylko wydaje mu się najlepsza pod słońcem. Aktorom Węgierki przyszło się zmierzyć z zadaniem szalenie trudnym i już przed premierą wydawać by się mogło, że polegną z kretesem. Tymczasem... Prawie 4 godz. na własnej skórze Teatr Dramatyczny pod wodzą Piotra Dąbrowskiego przygotował spektakl może nie najwyższych lotów, ale i nie całkiem marny. Nawet poprawny, ze sporą liczbą scen zapadających w pamięć, z niezłym zestawem postaci. Dla równowagi jednak też - ze sporą liczbą pomysłów zupełnie nietr