- pisze Malina Prześluga żegnając się z czytelnikami e-teatru na przerwę wakacyjną.
"Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, naszego Klubu Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki!" jak śpiewał Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Wacław śpiewał dla Ryszarda, ale też i dla wszystkich nas, pracą przemęczonych, a ja sobie słowa Wacława biorę do serca i uciekam odpocząć. We wrześniu z przyjemnością wrócę i od nowego sezonu obiecuję, że "z tych naszych rozmów wyłoni się idea występów i... jakich jeszcze nie było. Stworzenia czegoś zupełnie nowego. Nowa wartość może powstać jako synteza różnorodnych sprzecznych ze sobą wartości. Jeżeli chcemy osiągnąć nową wartość, musimy doprowadzić do konfliktu między tym, co fizyczne, a tym, co duchowe. Jeżeli natura, więc fizyczność, jest czymś pierwotnym, czyli tezą, to kultura jest jej antytezą, a synteza tym, co pragniemy osiągnąć. Gdy ktoś z nas gimnastykuje si