EN

27.03.1991 Wersja do druku

I jak nie wierzyć w cuda...

Przed neoklasycystyczną fasadą Państwowej Opery we Wrocławiu panuje tłok i ścisk, w któ­rym zdecydowanie przeważają młode twarze. W kasie wisi nieczęsto oglądana wywieszka: bi­letów brak, mimo że decyzją dyrektora Sławo­mira Pietrasa ich cena wzrosła do pięćdziesię­ciu tysięcy złotych. Na widowni nadkomplety. I nie byłoby w tym nic zadziwiającego, gdyby wystawiano modny w świecie musical czy też "artystyczne antywydarzenie" - sztukę, która zupełnie nie podoba się krytykom, stąd termin, tylko nie wiedzieć czemu przypadła do gustu publiczności. Tymczasem na afiszu gości "Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale" Wojcie­cha Bogusławskiego z muzyką Jana Stefaniego. Okazało się, że można dwustu­letnią operę odkurzyć, dochowując wierności autorowi tchnąć w nią nowego ducha tak, by auten­tycznie bawiła współczesnych. Przypomnieć warto, że prapre­miera "Krakowiaków i Górali" odbyła się 1 marca 1794 roku w Teatrze Narodowym w W

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

I jak nie wierzyć w cuda...

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Zbrojna nr 61

Autor:

Anna Wytrykus

Data:

27.03.1991