"Made in Poland" w reż. Przemysława Wojcieszka z Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy na VIII Przeglądzie Współczesnego Dramatu w Zielonej Górze. Pisze Snobka w Gazecie Lubuskiej.
Przegląd współczesnego dramatu polskiego zakończył się w ruinie po Lubuskiej Wytwórni Win. W porę, by kto chciał mógł zdążyć do kościoła bądź przed telewizor dokładnie w rocznicę śmierci Papieża Polaka... Prolog sztuki "Made in Poland" teatru w Legnicy i (autorstwa i w reżyserii Przemysława Wojcieszka) rozegrał się na zniszczonym podwórzu udającym parking. W roli ofiary - grat, który szefowa techniczna teatru Helena Bondyra wycyganiła od pana Piotra z Raculi. I to na tej bryce wyładował swoją furię wyjący skin uzbrojony w żelazny pręt. Na co zareagowali wrzaskiem "sąsiedzi". Dopiero wtedy publiczność zaczęła wdrapywać się do dawnej hali produkcyjnej zamienionej na ten raz w teatralną widownię. Eryk Lubos zagrał skina genialnie, na sam jego widok uciekałabym po nocy co sił w nogach. Inni aktorzy, zwłaszcza panowie, też godni podziwu. Sztuka ostra, brutalna. Jak życie młodych ludzi w blokowiskach. Niedouczeni. Bez pracy i perspekt