Nadchodzi czas przebudzenia społecznego? Cieplak twierdzi, że tak - "Albośmy to jacy, tacy..." w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Powszechnym w Warszawie pisze Borough of Islington z Nowej Siły Krytycznej.
Kupujemy bilet, mijamy salę, wychodzimy z budynku. Pierwsza część inscenizacji "Wesela" odbywa się na surowym dziedzińcu teatru, gdzie pełno betonu, starego tynku i skorodowanych drzwi. W tym miejscu rytuał uchodzi na drugi plan, a my czekamy już nie na spektakl, a pełen energii manifest. "Albośmy" wpisuje się nurt teatru politycznego, jednak błędem byłoby dokonać tak prostej kategoryzacji. Spektakl jest polityczny poprzez swoje dosadności, wyrazistości i jednoznaczne odniesienia do spraw dzisiejszych, są one u Cieplaka jednak tylko środkami, za pomocą których opisany zostaje społeczny aspekt naszej polskiej rzeczywistości, wraz z całym swoim kulturalno-historycznym bagażem. Cieplak rezygnuje z pozycji komentatora współczesności na rzecz świadomego obywatela, którego język pozbawiony jest półśrodków. Na scenie nie ma "puszczania oka" do widza. Głośne jest w spektaklu to, co ma być usłyszane, a wyraźne to, co ma być zobaczone. Zamiast żółty