"Zamknęły się oczy Ziemi" w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Jarosław Zalesiński
w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Nie wiem, czy po premierze "Zamknęły się oczy Ziemi" w lubelskim Teatrze im. Osterwy zaczęły się jakieś protesty czy pikiety, bo wyjechałem następnego dnia. Gdyby jednak rzeczywiście tłumek pań, ubranych w berety z wiadomej dzianiny, manifestował przed teatrem, zaszłoby zasadnicze nieporozumienie. Co nie znaczy, że rzymski katolik nie ma powodów, by nie poczuć się czasem nieswojo. Biskup na przykład to postać jak z satyr Krasickiego, pijawka, chciwa każdego grosza. Mamonę gromadzi między innymi na fundusz ojcowski, pozwalający utrzymywać przychodzące na świat księżowskie dzieci... Mamy też wikarego Bucika, który założył sieć sklepów z markowym obuwiem, a teraz ucieka przed mafiozami. - Gdybyż ojciec Rydzyk był biskupem - wzdycha szukający schronienia Bucik, apubliczność reaguje natenkonceptsalwą śmiechu. Paweł Huelle nie po raz pierwszy chłoszcze katolicki Kościół biczem równie doraźnej, co artystycznie wątpliwej satyry. Ale ostateczni